Zauważyłam, że ten blog wciąż cieszy się popularnością, dlatego mam do Was parę słów. Powstał on po to, abym poprawiła swoje umiejętności pisarskie, więc sporo rozdziałów nie jest najwyższej jakości pod względem interpunkcji. Można mnie oskarżać o różne głupie pomysły i czasami brak kanonu, ale czytałam Harry’ego Pottera z 10 razy. Są momenty tak bardzo zmieniające postać, że sama się tego wstydzę, ale pisałam to trzy lata temu (tak, próbuję się tłumaczyć xd).
To tyle ode mnie ;)
Zapraszam do czytania i na mojego nowego bloga
http://dramione-violent-love.blogspot.com/?m=1
Sheireen
Dziurawy Kocioł zawsze był miejscem, które tętniło życiem. Pojawienie się Voldemorta sprawiło, że stało się ono ponure i rzadko odwiedzane. Jednak wojna o Hogwart skończyła się parę miesięcy temu i wszystko wróciło do normalnego stanu.
Hermiona weszła właśnie do pubu, by dostać się na ulicę
Pokątną. Musiała zakupić wszystkie książki do klasy siódmej, jako iż
zdecydowała się kontynuować naukę i skończyć szkołę. Przechodząc obok baru
przywitała się z Tomem, bezzębnym barmanem i grzecznie odmówiła proponowanego
trunku. Wyszła z pubu kierując się w stronę muru otwierającego przejście na
ulicę Pokątną. Wyjęła różdżkę i zastukała w cegły. Zdziwiła się, gdy mur, ani
drgnął. Spróbowała drugi raz, trzeci i czwarty. Mur pozostał taki jak był.
Zaczęła się niecierpliwić. Popatrzyła na zegarek. Wskazywał 12:05. Zaklęła pod
nosem. Umówiła się razem z Harrym, Ronem i Ginny na 12, by wspólnie kupić
książki. Z gniewem zastukała jeszcze raz w cegły. Gdy przejście się nie
otworzyło kopnęła ze złością w mur. Nie wiedziała jednak, że ktoś ją obserwuje.
Draco Malfoy kierował się właśnie do Dziurawego Kotła, by wejść na ulicę Pokątną. On też postanowił
kontynuować naukę w Hogwarcie. Przez ostatni rok siedział w Malfoy Manor i
wykonywał chore misje dla Voldemorta. Szedł zatłoczoną ulicą patrząc z pogardą
na kręcących się mugoli. Nagle zauważył Granger. Trudno
było jej nie rozpoznać. Gęste, brązowe
włosy dostrzegał nawet z daleka. Naszła go znienacka ochota na
zdenerwowanie
jej. Przyśpieszył, by wyminąć po chwili Granger, wejść do pubu i szybko
znaleźć
się pod ceglaną ścianą. Teraz obserwował jak dziewczyna zmaga się z
murem,
który dzięki jego zaklęciom nie otwierał się. On sam ukrył się w ciemnym
zaułku. Zobaczył jak Granger bezsilnie próbuje dostać się na Pokątną.
Była pewna
swoich możliwości i wiedziała, że to z murem jest coś nie tak. Nagle
dziewczyna
kopnęła w cegły i złapała się za stopę z bólu. Draco nie wytrzymał i
wybuchnął
śmiechem, tym samym ujawniając się. Granger odwróciła się w ułamku
sekundy. Gdy
tylko go zobaczyła jej twarz ściągnęła się ze złości, włosy
naelektryzowały, a
źrenice zamieniły się w wąskie szparki.
- Malfoy… - wycedziła – Mogłam się spodziewać, że to jakaś
dziecinna sztuczka.
Patrzyła na niego ze złością, gdy podszedł bliżej.
Popatrzył na nią i przystanął ze zdziwieniem i osłupieniem. Hermiona również mu
się przyjrzała. Urósł i stał się bardziej zbudowany, jego włosy nie były już
ulizane – wręcz przeciwnie – były w nieładzie. Oczy miał szare niczym chmury
burzowe. Stał się przystojny, o tak i to cholernie. Hermiona zganiła się za
myśli.
- Na co się gapisz? Rusz się i otwórz mi to cholerne
przejście! – krzyknęła – I tak już jestem spóźniona… - mruknęła po chwili pod
nosem.
Malfoy’a to otrzeźwiło. Głupia mina zniknęła mu z twarzy,
zastąpiona przez szyderczy uśmiech.
- A od kiedy to ja mam się ciebie słuchać, Granger?
- Od teraz, Malfoy! Otwórz mi nie mam czasu na rozmowy. Na
dodatek z tobą... – syknęła.
- Oj, Granger daj spokój, a gdzie to się tak śpieszysz?
- A co cię to obchodzi?
- Jeśli mi nie powiesz to nie otworzę bramy – uśmiechnął
się.
- Malfoy, może i nie mogę jej otworzyć, ale pamiętaj, że w
ręku nadal mam różdżkę – pomachała mu przed nosem.
- Nie sądzę – powiedział i szybkim ruchem wyrwał jej różdżkę
z ręki.
- Malfoy ty idioto oddawaj to!
- Jak mi powiesz to oddam
- Oddaj różdżkę – wycedziła.
- Jak mi powiesz
- Malfoy, do cholery oddaj ją!
- Nie oddam, póki nie powiesz, słońce – powiedział z podłym
uśmieszkiem.
Hermiona nabrała powietrza w usta. Nienawidziła tych
określeń. Ruszyła na Malfoy’a z pięściami.
- Hej, hej Granger, wiem, że jestem pociągający, ale żeby od
razu na mnie lecieć? – spytał niewinnie oddając jej różdżkę. Trudno mu było
skrywać uśmiech. Udało mu się ją rozzłościć.
- Z czego się cieszysz idioto? Otwieraj to przejście. JUŻ! –
powiedziała oglądając różdżkę z każdej strony, by sprawdzić czy nie ucierpiała.
Malfoy westchnął i zastukał w cegły, które od razu ustąpiły ukazując przejście.
Hermiona popatrzyła na zegarek. Wskazywał 15 po 12.
- A niech to, ale Ron się wkurzy…
- Więc to z nim się spotykasz? – zapytał Ślizgon, a Hermiona
usłyszała w jego głosie urazę.
- Niekoniecznie, a teraz spadaj i dzięki za jakże miłą
rozmowę – odparła z sarkazmem – Pieprzony arystokrato – dodała cicho pod nosem.
- Że co proszę?
- Nic – powiedziała i szybko zniknęła w tłumie z lekkim
uśmiechem na twarzy. Odwróciła się. Malfoy jej nie gonił.
- Kretyn - pomyślała
i ruszyła na spotkanie z przyjaciółmi.
__________________________________________________________
Okej,
jest to moja pierwsza notka, jak i zarówno mój pierwszy blog, więc
proszę o wyrozumiałość. Mam nadzieję, że rozdział pierwszy choć trochę
zachęcił do czekania na kolejne. Postaram się pisać jak najczęściej,
jednak już informuję, że szkoła nie daje za wygraną i czasami nie będę
mieć czasu. Jednak będę informować na bierząco.
Pozdrawiam
Sheireen ♥
Świetna ta notka, już kocham tego bloga, aww *.* ♥ xd Tylko parę błędów interpunkcyjnych typu: "A od kiedy ja mam się ciebie słuchać, Malfoy" (tak powinno być, po prostu brak przecinka), ale świetnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :* Oj tam xd pisałam na szybko, byś mogła przeczytać tę notkę xd W następnych rozdziałach będę zwracać na to uwagę, ale teraz już mi się nie chce poprawiać xd
UsuńFajny debiut. Muszę powiedzieć, że spodobało mi się naprawdę. Już wyobrażam sobie minę Hermionki :) Czytam dalej.
OdpowiedzUsuńCześć!
OdpowiedzUsuńZabawny ten numer z zablokowaniem przejścia :D Notka fajna, taka lekka i optymistyczna. Podoba mi się, idę czytać dalej.
Pozdrawiam :)
Dopiero teraz trafiłam na twój blog i nie żałuje jest obłędny = D .
OdpowiedzUsuńHehe teraz znalazłam Twojego bloga i zamierzam go jeszcze dzisiaj całego przeczytać :) Mam nadzieje że warto <3
OdpowiedzUsuńNotka jak zwykle świetna , uwielbiam twój styl jest wspaniały bardzo przyjemnie się czyta twoją twórczość, pomysły masz niesamowite ! Z niecierpliwością czekam na kolejne :D !!!!!!
OdpowiedzUsuńtak mnie wciąga że czytam juz 2 raz:)Karia
OdpowiedzUsuńPostanowiłam przeczytać twojego bloga dla przypomnienia sobie wszystkiego ponieważ mialam duże zaległości i czytałam w trakcie inne Dramione ale nie żałuję bo piszesz świetnie. Idealnie widać jak twoj styl i słownictwo zmienia sie wraz z dodaniem kolejnej notki :3
OdpowiedzUsuńTwoja stała czytelniczka, A.
Dobra, zabieram się za czytanie bloga. Słyszałam ciekawe opinie na temat Twojej twórczości, także stwierdziłam, że pora sprawdzić ich wiarygodność.
OdpowiedzUsuńJak skończę, podzielę się opinią, obiecuję.
czytam, ciekawa jestem ile mi to zajmie :D ale zapowiada się ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne, tylko za często imię Hermy zastępujesz nazwiskiem. Możesz dawać Hermiona, Herma, Granger,Dziewczyna itd..
OdpowiedzUsuńA no i znaki interpunkcyjne!
Blog cudowny i mam nadzieję, że w kontynuacji weźmiesz sb moje rady do serca.
Podziwiam i pozdrawiam ;)
A.
Dopiero dziś natrafiłam na Twój blog, jest cudny <3 Aż chce się więcej :D Wer.
OdpowiedzUsuńTwój blog poleciła mi koleżanka i przez długi czas nie mogłam się zabrać do czytania, ale całe szczęście w końcu mi się udało i nie żałuję, super notka!
OdpowiedzUsuńGdy tylko go zobaczyła jej twarz ściągnęła się ze złości, włosy naelektryzowały, a źrenice zamieniły się w wąskie szparki. ahahahahah xD
OdpowiedzUsuńKOCHAM CIĘ! Haha, tak moje pierwsze, inteligentne słowa po przeczytaniu rozdziału :) Czasami naprawdę nie jest łatwo znaleźć blogi o tematyce Dramione, wręcz wydaje mi się, że coraz mniej osób o tym pisze. Ale ja znalazłam Ciebie! I jestem za to bardzo wdzięczna osobie, dzięki której mi się to udało :).
OdpowiedzUsuńCóż ja mogę powiedzieć? Chłonę to i będę chłonęła dalej, i wierzę, że przeczytam wszystkie rozdziały szybciej niż kiedykolwiek wcześniej, haha :)
No, to tyle ode mnie.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie [xturndownx.blogspot.com],
gabrielle x
Hej ;)
OdpowiedzUsuńOd dzisiaj postanowiłam czytać Twój blog. Powoli będę nadrabiać (bardzo powoli :P )
Szczerze to jest dopiero drugi blog, który czytam tego typu. Dramione nie jest mi zbyt dobrze znane.
Ale, że jestem otwarta na świat postanowiłam poznać ich lepiej :)
Twój rozdział jest bardzo dobrze napisany. Nie masz błędów stylistycznych i ortograficznych. A ogólnie rzecz biorą jest ciekawie napisany. Za jakiś czas przeczytam kolejny rozdział ;)
Pozdrawiam :)
Siemka c:
OdpowiedzUsuńZajrzałam na Twojego bloga, gdyż przeczytałam już wiele o tej tematyce i szukałam czegoś ciekawego i oryginalnego. A że dużo autorek polecało tenże blog, to z chęcią zajrzałam i nie zawiodłam się c:
Lecę czytać dalej.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZaczęłam czytać bloga od początku bo w połowie się zgubiłam, jest cudowny, inspirujesz mnie i sama zaczęłam pisać. Jak będziesz miała wolną chwile wpadnij: http://dramione-alie.blogspot.com/ mam nadzieję, że ci się spodoba. Dopiero zaczynam ale mam nadzieję, że wyjdzie mi chociaż w połowie tak genialnie jak tobie. :) ;)
OdpowiedzUsuńAaaa.... czytam wszystkie notki od początku już drugi raz *wspoomnienia*
OdpowiedzUsuńniewiem czy sprawdzasz komentarze na tym blogu, ale kocham go i dzięki Tobie naprawde wiele zyskałam ♥ dziękuję.
Zaczyna się fajnie ;) ciekawe co dalej
OdpowiedzUsuńDopiero teraz wpadłam na twojego bloga. Zaczyna się ciekawie
OdpowiedzUsuńŁowczyni Cieni
Zaczęło się ciekawie ^^ Ide czytac dalej 😍
OdpowiedzUsuńNo to zaczynamy od początku, jeszcze raz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Domi
Ha! Nawet nie pamiętam, że to skomentowałam :D
OdpowiedzUsuńZaczynam przygodę z Tobą po raz trzeci droga Sheireen. Strasznie się stęskniłam za Twoją historią.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Ha! Nawet nie pamiętam, że to skomentowałam :D
OdpowiedzUsuńZaczynam przygodę z Tobą po raz trzeci droga Sheireen. Strasznie się stęskniłam za Twoją historią.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Ciekawy początek, lecę czytać dalej
OdpowiedzUsuńLubię Dramione w których Hermiona nie da sobie w kaszę dmuchać, a,.Draco jest jak najbardziej sobą takim trochę aroganckim dupkiem ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ciekawa notka, dopiero znalazłam ten blog dlatego nie mogę się doczekać kolejnych rozdziałów. Juz po kilku przeczytanych słowach wiedziałam, że to nie będzie byle co. ��
OdpowiedzUsuń